//Aby dowiedzieć się, co się stało w poprzedniej części opowiadania, przeczytaj Rozdział 4#
Amanda
-To co? - zapytał jeszcze.
Nadal zapatrzona w jego oczy odpowiedziałam trochę jak zahipnotyzowana:
-Ok. Wystąpię.
Vanessa i Connor bardzo się zdziwili, a ja sama też nie mogłam uwierzyć w to, co powiedziałam.
-Dziękuję ci! Muszę już lecieć - wykrzyknął jeszcze Brad i mnie przytulił - Postaram się załatwić to jak najszybciej.
Gdy chłopak już odszedł powiedziałam:
-Boziu, w co ja się wpakowałam? - i spojrzałam z nadzieją na Van i Connora.
-Hyhy, kuzyneczko... Teraz już nie masz wyboru - odpowiedział mój kuzyn.
-Nie no, ja przecież tego nie zrobię... - nadal lamentowałam.
-Oj dasz radę! Zrób to dla Brad'a - powiedziała Vanessa i puściła mi oko.
Jakimś dziwnym trafem udało mi się wejść na scenę. Connor wziął gitarę Bradley'a, a ja złapałam jakiś magnetofon zza kulisów. Usiedliśmy na przygotowanych krzesełkach, a ja powiedziałam do mikrofonu:
-Dzień dobry wszystkim! Eee... Nazywam się Amy Seyfried, a to mój kuzyn Connor Ball. Brad zaraz przybędzie, a w tym czasie my postaramy się zapewnić wam jakąś rozrywkę - wypowiedziałam delikatnie się jąkając.
-Pozwolicie państwo, że część podkładu muzycznego włączymy poprzez magnetofon, a na gitarze zagra Con - dodałam jeszcze - Jako, że nie zaplanowaliśmy mojego występu wcześniej pozwolę sobie wybrać jakąś piosenkę spontanicznie.
Przejrzałam jakie piosenki są na magnetofonie i dostrzegłam piosenkę "L'll Red Riding Hood". Znałam ją już bardzo długo i na prawdę lubiłam. Jak byłam młodsza często śpiewałam ją sama do siebie w domu. Na szczęście Connor znał również chwyty do gitary do tej piosenki, więc z tym nie było problemu. Szepnęłam mu na ucho, co ma zagrać. I wtedy nadszedł ten moment. Słońce wyszło zza chmur, jakby chciało dodać mi otuchy. Pomyślałam jeszcze tylko, że robię to dla Brad'a. Włączyłam piosenkę i zaczęłam śpiewać.
(Piosenka Amy)
Podczas śpiewania, co chwila patrzyłam na Connora, który uśmiechał się do mnie aby dodać mi otuchy. Ruszał też głową w swój zabawny sposób przez co w pewnym momencie prawie wybuchłam śmiechem. Na szczęście tym razem się powstrzymałam. Zauważyłam w międzyczasie, że publiczności mój występ się podobał. Cieszyło mnie to niezmiernie, ponieważ tak bałam się śpiewania publicznie...!
Bradley
Gdy wracałem już z mojej zmyślonej wyprawy po paczkę (jej powód był inny, ale nie chcę teraz o tym mówić) usłyszałem, że Amy jeszcze nie skończyła śpiewać. Szedłem troszkę z boku, więc dziewczyna i jej kuzyn jeszcze mnie nie widzieli. Postanowiłem poczekać i posłuchać. Amy miała naprawdę śliczny głos...
Dziewczyna skończyła i wtedy dopiero wszedłem za kulisy. Usłyszałem gromkie brawa, a chwilę później pojawiła się Amy i Con.
-Super występ! I co, było aż tak strasznie? - zapytałem dziewczyny - Dziękujęęę! - dodałem jeszcze i ją przytuliłem.
-Może i nie... Szczerze... było cudownie! - odpowiedziała Amy.
-Ale skąd wiedziałeś... - zaczął Con.
-Przyszedłem zanim skończyłaś - wytknąłem język.
-I czemu się nie pokazałeś?! - zapytała.
-Bo wiedziałem, że wtedy byś przerwała, a chciałem jeszcze posłuchać - wyjaśniłem i zaśmiałem się.
-No wiesz co... - odpowiedzieli znajomi i również się zaśmiali.
-Dobra, muszę im zagrać, co nie? - zapytałem.
-Dobrze by było - odparła Vanessa.
Wyszedłem na scenę i poczułem to wspaniałe uczucie. Ludzie stali pod sceną i czekali na MÓJ występ. To było wręcz niewiarygodne... Usiadłem na krzesełku, przygotowanym do mojego koncertu i przywitałem się z publicznością.
-Witajcie wszyscy! - uśmiechnąłem się na co wszyscy zaczęli klaskać.
-Mam nadzieję, że podobał wam się występ Amy - dodałem jeszcze. Opowiedziałem trochę o sobie i ogłosiłem co będę śpiewał. Później zaśpiewałem takie piosenki, jak "About you now" mojego autorstwa, "Cooler than me" oraz "Lego house" (https://www.youtube.com/user/bradskates9/videos), a do tego jeszcze parę innych.
Amanda
Wraz z Vanessą i Connorem postanowiliśmy wyjść przed scenę. Zobaczyliśmy tam James'a i Tris'a, więc od nich dołączyliśmy. Bradley chyba nas zauważył ponieważ uśmiechnął się w naszą stronę. Podczas śpiewania "Too Close", a konkretnie linijki "And it feels like I am just too close to love you" (I wydaje się, że jestem po prostu zbyt blisko żeby cię kochać) miałam wrażenie, że Brad patrzy dokładnie na mnie i puszcza oko. Moi przyjaciele chyba też to zauważyli i Con powiedział:
-Ulalala... Dedykacjee... - i uniósł lekko brwi. Vanessa zrobiła to samo, a Tristan głośno się roześmiał.
Spojrzałam na nich krytycznie i wróciłam do podziwiania występu przyjaciela.
Koncert się już skończył, a my pobiegliśmy za kulisy. Wszyscy krzyczeliśmy coś w rodzaju "super!", "było ekstra" itp. i przytuliliśmy się do siebie. Gdy wyszliśmy ludzie chcieli ode mnie (!) i od Brada autografy. Dowiedzieli się też, że gramy w Dziecięcym Chórze i wielu zapewniało, że kiedyś przyjdzie nas posłuchać. Miło było to słyszeć.
-Wow, Brad... Tak sobie teraz myślę. Ja nagrywam covery. Ty śpiewasz. Musimy zrobić jakiś duet, stary! - zawołał James.
-Ejj, dobry pomysł... A Tristan byłby naszym perkusistą. Moglibyśmy nawet założyć zespół - dodał Brad.
-Hmm... Ok, musimy o tym pomyśleć - powiedział Tristan.
-Fajnie byłoby usłyszeć was razem - powiedziałam szczerze.
Postanowiliśmy odprowadzić się nawzajem. James i Tris mieszkali zaraz obok Placu Wspaniałości, więc poszli do razu do domów. Ja, Con i Brad odprowadziliśmy Vanessę. Od czasu przeprowadzki, mój kuzyn mieszkał w domu obok mnie. Szliśmy więc w trójkę do końca. Connor poszedł do siebie, a wtedy powiedziałam do Brada:
-Justie prosiła, aby zaprosić cię do nas jeszcze dzisiaj - uśmiechnęłam się do chłopaka.
-Z przyjemnością - odpowiedział Brad.
Przez chwilę szliśmy w milczeniu. Postanowiłam zacząć temat, który dręczył mnie od koncertu:
-Ta piosenka... Too Close... Bardzo fajnie ci wyszła - powiedziałam licząc na to, że Brad zrozumie o co mi chodzi.
-Wiesz... Ja... Śpiewałem ją z myślę o...
Nasz Bradluś <3
Hello :3
Mam nadzieję, że podoba wam się nowy rozdział ;)
Jestem prawie pewna, że domyślacie się z myślą o kim Brad śpiewał tą piosenkę, ale ciii :p
Pamiętajcie, że im więcej komentarzy, tym częściej rozdział! <3
Pozdrawiam,
Marysia ♥
Dalej *.*
OdpowiedzUsuń